chart napisał:
Gabriel proszę nie czytaj tego , materiał nie dla ciebie.Po co masz się denerwować że znów ,musisz świat naprawiać , Teraz ja po kolei ,urwałem się z pracy i poszedłem do nav .Tam rozmawiałem z jednym panem ,nadmienię że osoba bardzo sympatyczna i miła ,znamy się już z poprzednich moich wizyt .Z rozbrajającą szczerością oznajmił mi , że w sprawie porad odnośnie kontraktu nav nie ma kompetencji .I powinienem udać do inspekcji pracy lub adwokata .Moja następna przystań inspekcja pracy .O dziwo nie mogę narzekać .Pani obejrzała dokładnie kontrakt i potwierdziła moje obawy
1 powinny być dwa jeden dla mnie i jeden do odesłania oczywiście z podpisem pracodawcy .
2 Podana data nie miała żadnego sensu ,podpisać napisać datę ,tamtą skreślić .
3 powinny być napisane godziny pracy dziennej ,to będzie może w grafiku .
Podpisałem wysłałem spróbowałem porozmawiać telefonicznie ,nie udało się .
Dlaczego tak podchodzę do tego jak do jeża .gdybym był pewien że to jest praca super . Ładne miejsce.zawsze czegoś się można nauczyć ,nowe znajomości .Jednym słowem czemu nie . Tylko że takich dziwnych ofert miałem już kilka , np Czy przyjedzie pan na próbę ,oczywiście z przyjemnością .Zero odzewu ,rozmowa o prace gdzieś za Bergen ,kiedy pan jest w stanie przyjechać .Kiedy tylko państwo sobie życzą ,odezwiemy się .I tak od paru miesięcy jak powiem że tak z przyjemnością zero zainteresowania .Wiem że to normalne ,tylko po pewnym czasie zaczyna być zastanawiające .
Dlaczego mam nie czytać?
Na tym Forum już siem przestałem denerwować i "niezdrowo podniecać",
prowokowany przez innych "normalnych inaczej".
Bardzo to szkodzi nie tylko na cerę.
Co do tekstu powyżej, ogólnie to było, tak jak sam opisałem.
Bez wizyt w NAV i tym bardziej Inspekcji Pracy. Cóż chciałeś sam osobiście, to i tak zrobiłeś.
Pomijając to iż twoje zamieszczane posty, za każdym razom oznajmiały trochę co inkszego to i tak wynik niezgorszy.